19 lipca, 2022Mainstreamowe dziennikarstwo w służbie pornoinfluencerom

W piękny lipcowy, wakacyjny dzień, na portalu wprost.pl ukazał się artykuł z tytułem „Mamy pornoinfluencerów”. Twórczyni artykułu – Paulina Socha-Jakubowska – „bardzo rzetelnie” przygotowała się do opisania swojego stanowiska w sprawie sexworkerów posiadających swoje konta w mediach społecznościowych. Po serii wywiadów i artykułów, w których opowiadamy o swojej przygodzie, o dzałalności w branży dla dorosłych pojawił się kolejny wpis…. Oczywiście z góry dziękujemy Pani redaktor bo dzięki niej od razu nasze zasięgi się delikatnie powiększyły. W artykule, redaktorka powołuje się na takie osobistości jak Andrzej Gryżewski (z którym współpracujemy na polu wielu projektów) czy Prof. Lew-Starowicz (z jego podopiecznymi prowadziliśmy ciekawe i inteligentne rozmowy na podyplomówce z seksuologii). Wystarczyło zajrzeć trochę głębiej w nasz profil na Instagramie lub na naszą stronę aby zobaczy, że jest coś więcej niż tylko promocja naszej „pornodziałalności”. Pięknie Pani redaktor określiła nas jako (…)pozbawionych kręgosłupa moralnego, życiowej mądrości, czy jakiejkolwiek mądrości – twórców chcących tylko jednego – by na swoich patotreściach zarabia(…).

W pełni rozumiemy takie podejście ludzi, którzy nie mają pojęcia o tym co dokładnie robimy, jedynie obejrzeli kilka naszych produkcji dla dorosłych (za co bardzo dziękujemy) i popatrzyli na nasz instagram, zapewne delikatnie zazdroszcząc poziomu życia jakie prowadzimy. Jeżeli pomoc płci męskiej w pozbywaniu się problemu z przedwczesnym wytryskiem jest pozbawiony jakiejkolwiek mądrości to na prawdę gratulujemy autorce seksistowskiego podejścia do tematu. Można tu jeszcze doda, że ani słowem w artykule nie było zaznaczone, że promujemy badania okresowe – w Polsce tylko promil społeczności bada się w kierunku chorób wenerycznych. Nie ma też wzmianki o naszym ogólnym trendzie promowania rozmowy wśród par odnośnie swoich łóżkowych potrzeb. Biorąc pod uwagę całokształt artykułu – pozostała w nim tylko promocja naszej „pornodziałalności” i właśnie w ten sposób z ciekawości pewnie trafiło do nas sporo nowych śledzących. Jest w tym duży plus. Redaktorka posłużyła się twórczością dla dorosłych i może dzięki temu będziemy mogli pomóc tym, którzy znajdą więcej treści w naszej działalności.

W przypadku chronienia dzieci przed pornografią – wg. nas zdecydowanie lepiej edukować dzieci i wprowadzać je w odpowiednim czasie w świat seksualności człowieka niż czegokolwiek im zabrania, co tylko wzbudza chęć poszukiwań. Czy nie lepiej uświadomić w odpowiednim czasie młodzież, że porno to fikcja, film sciance fiction, że prawdziwy seks bardzo rzadko tak wygląda, że to fantazje? O tym się nie mówi i w dorosłym życiu wiele osób cały czas myśli ze to wszystko tak wygląda co oczywiście pociąga za sobą wiele problemów. Dlatego bardzo ważny jest fakt aby w świecie porno pojawiały osoby, pary, które otwarcie mówią, że sex przedstawiony w filmach dla dorosłych to w zdecydowanej większości wyreżyserowany obrazek. Bardzo ciężko będzie uchronić niepełnoletnich przed internetem…. Lub przed uprzejmymi ludźmi piszący o „pornoinfuencerach”, skierowując tylko i wyłącznie na produkcje filmów dla dorosłych. O tym, że taka twórczość może edukować możecie również przeczytać na naszym blogu. Kończąc ten wpis, podkreślamy, że jesteśmy wdzięczni za każdy taki artykuł i za każdą opinię, nawet jak jest ona stricte prywatnym werdyktem podyktowanym odbieraniem rzeczywistości przez własny pryzmat.

2 komentarze

  1. korneek

    haha zakompleksiona Polska MILF-wannabe dala upust swojej frustracji 🙂 jestescie zajebisci! 🙂

    Odpowiedz
    • owiakscouple@gmail.com

      Dziękujemy za komentarz 😉

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wybierz walutę